Od 1996 roku dzień 14 kwietnia jest nieformalnym Dniem Ludzi Bezdomnych. To dobry moment, by choć przez chwilę zastanowić się nad ich losem, a przede wszystkim - by dostrzec w nich Człowieka. Ponieważ - traktując osoby bezdomne stereotypowo - często widzimy w nich 'alkoholików', 'złodziei', a określenia te, niezwykle krzywdzące, nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością. Musimy pamiętać, że przyczyn współczesnego wykluczenia jest wiele, a bezdomność nigdy nie jest dobrowolnym wyborem.
Fundacja Kromka Chleba od 12 już lat działa na rzecz osób bezdomnych, prowadząc dla nich łazienkę i noclegownię, czyli tzw. „Misję dworcową”. Organizuje także świąteczne spotkania, dające namiastkę rodzinnej atmosfery. Wszystko po to, by osoby te miały poczucie, że ktoś się o nie troszczy i opiekuje się nimi.
O solidarność z osobami wykluczonymi apelował Ojciec Święty Jan Paweł II, podczas swej wizyty na krakowskich Błoniach w 2002 roku: „W obliczu współczesnych form ubóstwa, których jak wiem nie brakuje w naszym kraju, potrzebna jest dziś (...) «wyobraźnia miłosierdzia» w duchu solidarności z bliźnimi, dzięki której pomoc będzie «świadectwem braterskiej wspólnoty dóbr». Trzeba spojrzenia miłości, aby dostrzec obok siebie brata, który wraz z utratą pracy, dachu nad głową, możliwości godnego utrzymania rodziny, wykształcenia dzieci, doznaje poczucia opuszczenia, zagubienia i beznadziei.”
O osobach bezdomnych pamiętajmy zawsze, nie tylko w Ich dniu. Najważniejsze, abyśmy potrafili spojrzeć na nich jak na ludzi. Ludzi, którym z różnych przyczyn się nie powiodło, ale którzy chcą podejmować pracę nad sobą. Bo chociaż proces wychodzenia z bezdomności jest złożony i trudny, może zakończyć się powodzeniem! Pod warunkiem, że poda się pomocną dłoń by pokonać poczucie bezradności, doda się wiary, że warto przezwyciężyć swoje słabości i powrócić do normalnego życia.